Proszę, opowiedz coś o sobie, o swoim wykształceniu, do jakich szkół chodziłeś…?
Mam na imię Kamil Mroczkowski, mam lat 26 i pochodzę z Krakowa, z Nowej Huty.
Chodziłem do podstawówki 105, do klasy integracyjnej – do podstawówki i gimnazjum. Potem do szkoły specjalnej na osiedle Sportowe, i jeszcze do zawodówki, kucharz małej gastronomii. Uczyłem się 3 lata zawodu. I jeszcze poszedłem do liceum – też do szkoły specjalnej na Sportowe, a potem poszedłem na kurs hotelarski.
Który z zawodów, których się uczyłeś, najbardziej Ci się podoba? Co chciałbyś robić?
Ja jestem na przykład dobry w… lubię ścierać kurze, układać, segregować, mini-barki… Ale jak ścielam, to jest czasami trochę trudniej… Musi być równo pościelone, delikatnie, delikatnie – tak jak mnie nauczył kierownik w hotelu na przedstawieniu „Paradiso”.
W przedstawieniu „Paradiso” odgrywałeś rolę pracownika hotelu…
To z kursu to wziąłem. Sam wymyśliłem tą rolę trochę. Ja przygotowałem się do roli… najpierw „Boską Komedię” to wziąłem z przedmiotu, z języka polskiego, czyli z pierwszej klasy liceum, jak on chodził po piekle, czyśćcu i po raju… i z kursu, na który chodziłem w piątek, sobotę i niedzielę… i z Andelsa – czyli jak przemieszczałem się po hotelu: po korytarzach, po pokojach, po kuchni, na parterze, w szatni; gdzie jest stołówka, gdzie jedliśmy – pracownicy gdzie jedzą, hotelarze… Goście… Boy hotelowy…. Lobby… Windy… To wymyśliłem.
Wymyśliłeś, ale na podstawie swojego doświadczenia?
Tak.