Na początku naszej rozmowy już wspominałeś o tym, że byłeś aktorem w spektaklu „Paradiso”. Czy możesz o tej pracy trochę opowiedzieć?
To samo – jestem aktorem – żeby wiedzieć, jak się posłużyć ruchem, talentem…
Czy udział w „Paradiso” to była dla Ciebie bardziej praca, czy bardziej zabawa?
Doceniam to jako zabawa. No i dodatkowo związana: próba. Próba to jest związane trochę z pracą.
Ile było takich prób?
Nie wiem, może dwadzieścia?
I jak długo trwała każda próba?
To zależy od dnia tygodnia… ale kilka godzin. Trochę dłużej… trochę krócej… trochę jeszcze krócej... trochę jeszcze dłużej… do późna… a może wcześniej… różnie.